poniedziałek, 14 grudnia 2015

Kowal a ezoteryka

Najbardziej popularnym utworem z tego zbioru stał się „Kowal” W wierszu tym podmiot liryczny w myśl koncepcji Nietzschego pracuje nad samodoskonaleniem. Wykuwa twardym stalowym kowadłem silne i mężne serce. Ten olbrzymi wysiłek służy wytworzeniu w człowieku najwyższych najwspanialszych wartości, mocnego charakteru. Wewnętrzne doskonalenie wymaga jednak usilnej pracy i hartu ducha, opanowania słabości i niemocy. Poddawanie się im jest gorsze nawet od śmierci. Dlatego, jeśli serce okaże się „ nieodporne ciosom stali”, należy je raczej zniszczyć, niż żyć dalej ze świadomością słabości. Staff wskazuje na jeszcze jedną stronę czynu: wróżka sprawia, że więcej nam się chce, radujemy się, przezwyciężając własną, ludzką niemoc. Zyskujemy konkretny kształt, osobowość i charakter. Wydobywamy się z nieświadomości. Lepiej jednak nie żyć, niż być słabym, dokonać autodestrukcji, niż poddać się. Zatem „Kowal” jest pochwałą dążenia do doskonałości, budowania własnej osobowości, afirmacją cech, które stanowią protest przeciwko dekadentyzmowi. W innym wierszu zatytułowanym „Bogowie Zmarli” znajdujemy nawiązania do Nietzscheańskiej koncepcji śmierci Boga. W utworze mamy obrazowo przedstawioną postać będącą uosobieniem kultu mocy. Człowiek ten czuje swą ogromną siłę i potęgę i wyraża gniew przeciwko boskiej mocy, która według niego ma charakter ograniczającej, ciemięskiej. Uważa, iż jako jednostka wyjątkowo silna, można by rzec jako nadczłowiek nie potrzebuje do niczego Boga. Postanawia wiec go pokonać. Dokonuje tego niszcząc i bezczeszcząc świątynię „I posągi potrzaskał, obalił na pował”

środa, 21 października 2015

„Bohiń” Tadeusza Konwickiego - omówienie lektury

Spójrzmy jeszcze na „Bohiń” Tadeusza Konwickiego. Ukochanym głównej bohaterki, Heleny Konwickiej, jest młody Żyd, Eliasz Szyra. Akcja powieści toczy się na Wileńszczyźnie, kilkanaście lat po upadku powstania styczniowego - związek szlachcianki z Żydem jest więc traktowany jako coś dużo gorszego niż „zwykły” mezalians, to prawie zdrada własnej klasy i narodu. Eliasz pokazany jest prawie jak mityczny Ashawer, „Żyd Wieczny Tułacz”. Mając szesnaście lat przystąpił do powstania, a po jego upadku został zesłany na Syberię. Po ucieczce z niewoli podróżował po całym świecie - był w Australii i Stanach Zjednoczonych. Wrócił jednak na Wileńszczyznę do kobiety, w której zakochał się jako młody chłopiec. Helena długo broni się przed tą miłością - początkowo traktuje Szyrę z góry, jest on dla niej „obcy” zarówno narodowościowo, jak i religijnie. Ewolucję stosunku bohaterki do Eliasza doskonale widać po sposobie, w jaki zwraca się do chłopaka: najpierw mówi mu „ty” - uważa go za niepiśmiennego Żyda, który przyszedł do niej nauczyć się alfabetu; traktuje go trochę jak głupie dziecko. Gdy wychodzi na jaw, że Szyra jest niezwykle inteligentny i dobrze wykształcony (choć raczej jest samoukiem), Helena, nie wiedząc, jak powinna do niego się odnosić, mówi doń początkowo w trzeciej osobie (co on dowcipnie komentuje: „jak do arendarza”), a później z szacunkiem: „pan”. Eliasz jest osobą, która wymyka się utartym schematom oceny; Helena nie potrafi go zrozumieć - to Żyd a jednocześnie powstaniec, kosmopolita, który świadomie wrócił do prowincjonalnej litewskiej wioski. Eliasz skupia w sobie sprzeczności, jest człowiekiem nowej epoki, która nie patrzy na narodowość czy wyznanie, ale na wartość człowieka. Na kresach jednak ciągle myśli się w sposób konserwatywny - Żyd to chciwy sklepikarz, lichwiarz lub „pachciarz”, nie jest partnerem dla przedstawicieli polskiej szlachty. Nie liczy się jego powstańcze bohaterstwo, zdolności, inteligencja i szerokie horyzonty. Narodowość determinuje jego miejsce w społeczeństwie. Helena decyduje się na urodzenie dziecka Eliasza, ale nie potrafi zdecydować się na wyjazd z nim za granicę. Jej wahanie staje się powodem tragedii - ojciec panny zabija chłopaka, by (jak można się domyślać) ratować honor swej rodziny. W tym odczytaniu „Bohiń” jest powieścią o uprzedzeniach i odrzuceniu z powodu narodowości.

Rozmowy z katem, a tolerancja

Niezwykła książka są „Rozmowy z katem” Kazimierza Moczarskiego. Dzieło Moczarskiego jest wstrząsającym zapisem rozmów, jakie autor - skazany po wojnie za przynależność do AK - odbył w więzieniu z hitlerowskim zbrodniarzem, likwidatorem warszawskiego getta, Jurgenem Stroopem. Stroop bez skrępowania opowiada autorowi o Grossaktion w getcie, którą kierował. Walkę z nielicznymi uzbrojonymi bojownikami ŻOB-u traktował jako sprawę priorytetową - jego celem było „oczyszczenie obiektu [getta] z podludzi”. Metody, którymi posługiwały się oddział Stroopa, muszą wstrząsnąć czytelnikiem: wysadzanie i podpalanie budynków, strzel; do wyskakujących z płonących domów ludzi, nazywanych przez hitlerowca „spadochroniarzami”. Mimo pogardy, jaką Stroop czuje do Żydów, musi uznać ich niezłomne bohaterstwo i wolę walki. Moczarski rozmawiając z generałem, wielokrotnie podkreśla te cechy powstańców. Gdy Stroop opowiada o wysadzeniu „bunkra partyjnego, w którym mieściło się kierownictwo ŻOB-u, Moczarski pyta hitlerowca, czy wie kto zginął i wymienia nazwiska Mordechaja Anielewicza i Arie Wilnera odznaczonych Krzyżem Walecznych. „To byli obaj wspaniali ludzie” - mówi do Stroopa Moczarski „-o wielkim charakterze i dużej inteligencji”. Opis likwidacji getta jakby mimochodem odsłania niezrozumiałą dla generała prawdę - Żydzi to nie „podludzie”, niezdolni do walki, których łatwo „prowadzić na rzeź”, ale prawdziwi, waleczni bojownicy, pragnący umrzeć z honorem, z bronią w ręku.

Stosunki pomiędzy narodami ukazane w "Lalce" Bolesława Prusa

„Lalka” Bolesława Prusa to panorama polskiego społeczeństwa drugiej połowy XIX wieku. Choć Żydzi nie odgrywają w książce pierwszoplanowej roli, Prus dał w swej powieści kilka kapitalnych portretów przedstawicieli tego narodu. Z głównym bohaterem powieści Stanisławem Wokulskim silnie związany jest Henryk Szlangbaum. Szlangbauma można nazwać „polskim idealistą” - całkowicie się zasymilował, włączył w działalność niepodległościową, walczył w powstaniu styczniowym, i razem z Wokulskim oraz doktorem Szumanem znalazł się na zesłaniu, na Syberii. Ta decyzja - opowiedzenie się po stronie polskości - paradoksalnie jest przyczyną tragedii bohatera. Staje się on .obcy" Żydom, gdyż wybrał polskość, ale jednocześnie jest obcy dla Polaków - tym razem z powodu swego pochodzenia. Kiedy Szlangbaum pojawia się w sklepie Wokulskiego, jako subiekt, inni sprzedawcy mu dokuczają właśnie z powodu jego narodowości. Szczególnym okrucieństwem wykazuje się antysemita Lisiecki, który nie szczędzi nowemu koledze złośliwych i ironicznych uwag. W obronie Szlangbauma staje Wokulski, wspomina przeszłość dawnego przyjaciela, wspólne lata spędzone na Syberii. Szlangbaum mimo to czuje się upokorzony. Jego ojciec należy z kolei do ludzi powszechnie znienawidzonych - jest lichwiarzem, pożycza pieniądze na procent. Dzięki jego pośrednictwu Wokulski kupuje kamienicę Łęckich za zawyżoną cenę. Obaj Szlangbaumowie nie żyją ze sobą w zgodzie: godzą się - wspólnie wykupują sklep Wokulskiego, a Henryk staje na czele spółki do handlu ze wschodem. Można się tutaj dopatrywać pewnego rodzaju kapitulacji ze strony młodego Szlangbauma - nie ma on już siły walczyć z niechęcią, jaką okazują mu Polacy, chce gdzieś należeć, wraca więc „do swoich”. Postacią romantyka, bliską staremu Rzeckiemu, jest doktor Szuman. Bohater ten był wzorowany na ojcu poety Antoniego Słonimskiego. Szuman jest marzycielem i idealistą - uczestniczył w powstaniu styczniowym, był na zesłaniu. Cieniem na jego życiu położyła się tragedia z lat młodości - był zakochany w dziewczynie, katoliczce, której rodzice nie zgodzili się na ślub z Żydem. Panna wkrótce umarła, co dodatkowo pogłębiło dramat bohatera. Co ciekawe, doktor Szuman bardzo krytycznie i negatywnie ocenia przedstawicieli swego narodu - krytykuje ich chęć zysku, egoizm, nieustanną potrzebę bogacenia się. Prus w swej powieści pokazuje nam różnych Żydów i różne aspekty asymilacji. Hasło to nie było wcale proste do zrealizowania - na przeszkodzie stała niechęć obu narodów: Żydów i Polaków.